fbpx

Zapraszam Cię na wirtualną kawę, w trakcie której porozmawiamy o możliwościach związanych ze współpracą.

Odwaga nie polega na braku strachu. Odwaga oznacza działanie pomimo strachu. Moje motto życiowe brzmi: "Bój się i rób!"

Jestem spełnioną Mamą i Partnerką, osiągnęłam wymarzoną, wysportowaną sylwetkę, rozwijam swój biznes sieciowy z pasją i osiągam kolejne cele na swojej drodze. Wiem, w jakim kierunku zmierzam i rozwijam siebie oraz swoją polską markę w branży profilaktyki zdrowia.

Jednak jakiś czas temu myślałam, że moje życie skończy się na etapie bycia samotną mamą ledwo wiążącą koniec z końcem w pracy na etacie, pełną frustracji i bez perspektyw. Jeszcze kilka lat temu moim życiem kierował lęk.

Pamiętam czas, kiedy byłam w ciąży i nie potrafiłam dojść do porozumienia z Tatą dziecka, więc towarzyszyła mi wizja samotnego macierzyństwa. Wiedziałam, że chcę zapewnić tej małej istocie we mnie najlepsze życie, jakie jest możliwe. Mój brzuszek rósł, a wraz z nim rósł we mnie paniczny lęk, jak poradzę sobie z tą odpowiedzialnością, skoro sama sobą nie umiałam się odpowiednio zająć.

Często w życiu zdarza się, że wydaje się, iż nie ma już żadnych perspektyw, tracimy wiarę i nadzieję, a świat wydaje się zamknięty przed nami, pozbawiając nas wszelkich możliwości.

Jednak głęboko w duszy czułam, że moje życie może wyglądać całkowicie inaczej. Zaczęłam czytać książki o rozwoju osobistym i duchowym, we wszystkich pojawiało się stwierdzenie, że to nasze myśli potrafią wykreować rzeczywistość, w jakiej żyjemy.

Wtedy zbudowałam wizję siebie jako czułej i troskliwej matki, wspierającej partnerki, atrakcyjnej, wysportowanej i aktywnej biznesowo kobiety. Na początku całkowicie skupiłam się na zapewnieniu najlepszej opieki dla mojej malutkiej córeczki. Wstawałam kilka razy w nocy, by ją nakarmić i utulić, jednocześnie w głowie pielęgnując piękną wizję swojej przyszłości.

Kiedy Julia dorosła i mogłam poświęcić więcej czasu dla siebie, zdecydowałam się na rozpoczęcie swojej przygody z aktywnością fizyczną.

Jeżeli marzysz o czymś, uważaj, bo Twoje marzenia mogą się spełnić.

Pewnego letniego dnia w miejscu, gdzie podejmowałam swoje pierwsze nieśmiałe kroki w aktywności fizycznej, pojawił się nowy Trener personalny. Uśmiechnięty i zmotywowany zaprosił mnie na swoje zajęcia.

Kiedy zaczęłam ćwiczyć pod jego okiem, który później stał się moim partnerem, zrozumiałam, że zmiana wcale nie jest taka prosta. Po pierwsze, nawyki, które miałam wcześniej, były tak silne, że miałam ochotę to wszystko rzucić. Po drugie, oczekiwane efekty nie pojawiły się od razu, co jeszcze bardziej mnie demotywowało, ponieważ miałam poczucie, że ogrom włożonego wysiłku idzie na marne.

Wówczas zrozumiałam, że proces zmiany to konsekwentne i systematyczne działanie, w którym trzeba mieć pasję i wizję tego, kim chcemy się stać. Zobaczyłam, że codzienna dyscyplina i cierpliwy, pozytywny dialog ze sobą przynoszą efekty. Ten moment był dla mnie najważniejszym w mojej zmianie. Zaczęłam doceniać siebie jako kobietę i matkę, co było dla mnie przełomem.

Dzięki treningom zbudowałam pewność siebie, co sprawiło, że z odwagą zaangażowałam się w rozwój swojego biznesu w marketingu sieciowym.

Lekcje te pomogły mi 2 lata później rozwijać moją karierę w branży sieciowej.

Cała przygoda z tym biznesem zaczęła się, kiedy mój partner, o którym wspominałam (tak, tak, to ten uśmiechnięty trener), zainteresował się naturalną suplementacją firmy z marketingiem sieciowym i pojechał na swój pierwszy event.

Wrócił z niego zupełnie odmieniony, pełen pasji i chęci, by spróbować czegoś nowego, co w przyszłości może dać nam więcej czasu dla siebie. Niestety ja nie podzielałam jego euforii i podchodziłam do tego tematu dość sceptycznie, jednak to go ani na chwilę nie zniechęciło.

Pamiętam do dziś te słowa, które mu wtedy powiedziałam pełna obaw: „Uważaj, bądź ostrożny, Skarbie, proszę sprawdź dobrze ten projekt, nie chciałabym, byś został oszukany.” Alan uśmiechnął się, spojrzał na mnie czule i powiedział:

„Kochanie, zaufaj mi, w końcu poznałem środowisko, które stawia na takie wartości jak uczciwość i rozwój. Jeśli tylko poczujesz się gotowa, to moje zaproszenie jest dla Ciebie otwarte.”

Kibicowałam Alanowi, stosowałam suplementy, które z czasem zdziałały cuda w moim organizmie.

Stopniowo kiełkowała we mnie myśl, by też zaangażować się w ten biznes, jednak nadal nie byłam gotowa. Stary lęk przed czymś nowym i obawa, że sobie nie poradzę, pojawiły się we mnie na nowo.

Jednak zaangażowanie Alana, nasze wspólne rozmowy i jego wsparcie, oraz obserwacja jego sposobu pracy sprawiły, że przełamałam swoje lęki.

Bardzo pomogło mi na tym etapie jedno zdanie: „Zawsze rób to, PO czym będziesz czuła się lepiej, a nie PRZED czym czujesz się lepiej.”

Tak jak kiedyś miałam obawy przed pójściem na trening na siłownię, teraz rozmowa telefoniczna o ofercie mojej firmy powodowała we mnie strach. Nigdy nie zapomnę swojej pierwszej rozmowy przez telefon, kiedy wychodziłam do moich znajomych z propozycją biznesu – cała w stresie, głos mi drżał, a ręce się trzęsły. Jednak z każdym kolejnym telefonem okazywało się to coraz łatwiejsze, a satysfakcja z pokonanego strachu była tego warta.

Przyszedł ten moment, kiedy znalazłam w tym pasję, zobaczyłam wdzięczność osób, do których wychodziłam z tym projektem. Na eventach miałam okazję poznać liderów w branży, którzy swoim przykładem pokazali mi, że ten biznes działa. Jednak największe wyzwanie było dopiero przede mną, ponieważ marketing sieciowy zakłada dwa konkretne działania: bezpośrednie, kiedy wychodzi się do człowieka z propozycją biznesową, oraz działania marketingowe, które mają na celu budowanie swojej własnej marki w mediach społecznościowych. 

Mówienie do kamery i tworzenie filmików, w których motywuję kobiety do zmiany w obszarze treningowym, zawodowym i osobistym, było w mojej głowie barierą nie do przejścia. Pomyślałam sobie, „O nie! Tego to ja na pewno robić nie będę!” Jednak jeśli czegoś naprawdę bardzo pragniesz, jesteś w stanie przełamać swoje lęki i bariery, a potrzebne jest do tego odpowiednie, sprzyjające środowisko, które będzie Cię wspierać i motywować.

Jeśli myślisz o tym, by stać się niezależną kobietą, to z czystym sumieniem polecam Ci biznes sieciowy jako sposób, dzięki któremu możesz zbudować fantastyczny styl życia dla siebie i swojej rodziny.

Nazywam się Agnieszka Krzak i dziś jestem spełnioną Mamą. Zapraszam Cię do wspólnej przygody w Twojej życiowej i biznesowej metamorfozie.

Wejdź na mój profil na Instagram>>, zaobserwuj go i napisz do mnie i umówmy się na wirtualną kawę. 

Tomasz Telej

Tomasz Telej

Trener i Praktyk Biznesu Sieciowego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *